Z Florydy na Karaiby zaczął kursować największy statek wycieczkowy świata. Star of the Seas należy do firmy Royal Caribbean i jest bliźniakiem statku Icon of the Seas, który pływa już od ubiegłego roku. Royal Caribbean ma więc teraz dwa największe wycieczkowce na świecie. Zresztą sześć kolejnych pod względem wielkości też należy do tej firmy.
Obydwa statki mają te same wymiary, ale na nowym dodano jeszcze więcej atrakcji i punktów z jedzeniem. Star of the Seas ma 17 takich punktów, z których korzystanie jest wliczone w cenę wycieczki. Oprócz tego jest jeszcze kilkanaście punktów, w których się płaci. Na pokładzie jest na przykład kawiarnia Starbucks.
Przy opisie wielu atrakcji oferowanych na statku stosowane jest określenie "największa na świecie", a dokładniej "największa na morzu". Nie powinno to dziwić, skoro sam statek też jest największy na świecie. Znajduje się więc na nim największy na morzu park wodny. Jest w nim sześć zjeżdżalni opisanych jako Kategoria 6. Jest też znany z innych parków symulator surfowania na desce.
Na pokładzie znajduje się 7 basenów, z których jeden jest oczywiście największy na morzu. Inny przeznaczony jest dla osób dorosłych, bo znajduje się w nim bar. Tzw. swimm-up bar ma być także największym tego typu na morzu. Z kolei Water's Edge to basen, który z jednej strony ograniczony jest ścianą o wysokości tylko do poziomu wody. Wyżej rozciąga się widok na ocean. Jeszcze lepszy widok mają korzystający z Crown's Edge, spaceru na wysokości 154 stóp (47 m) nad poziomem oceanu. Ocean nie jest największy na świecie, bo Star of the Seas pływa z Miami na Karaiby, a więc po Atlantyku. Rejsy trwają po siedem dni.
Wycieczkowiec Star of the Seas ma nietypowy wygląd przez wielką kopułę na dziobie statku.
W naszej rubryce najbardziej interesują nas dane techniczne tego monstrum. Statek ma długość 1196,9 stóp (364,83 metrów). Statki towarowe bywają dłuższe, szczególnie tankowce. Największym był (zezłomowany w 2010 roku) Seawise Giant, który miał długość 1504,1 stóp (458,45 m). Ale dla pasażerskich jest to rekord. Ponadto Star of the Seas ma 20 pokładów.
Dla pasażerów przeznaczonych jest 2805 kabin dwuosobowych. To oznacza, że na wycieczkę zabieranych może być jednocześnie 5610 osób. Ale formalnie liczba pasażerów może być jeszcze większa. Dopuszcza się zabranie na pokład aż 7600 pasażerów. Do tego dochodzi jeszcze załoga, która liczy 2350 osób. Czyli statkiem mogłoby płynąć niemal 10 tysięcy osób - dokładnie 9950.
Szerokość statku to 219 stóp (66,75 m), a jego zanurzenie to 31 stóp (9,4 m). Wyporność wynosi 248.663 ton.
Jakiego silnika potrzeba, aby poruszać takim statkiem? Przede wszystkim nie jednego, ale sześciu. Statek został zbudowany przez fińską firmę Meyer Turku Shipyard i silniki są także fińskie, marki Wärtsilä. Wszystkie mają taką samą budowę cylindrów. Każdy cylinder ma średnicę 460 mm i skok tłoka 580 mm, a więc jego pojemność to 30,7 litra!
To pojemność tylko jednego cylindra, który ma moc 1145 kW (1556 KM). A trzy silniki mają aż po 14 cylindrów. Moc każdego takiego silnika to 16.030 kW (21.790 KM). Trzy następne silniki są nieco mniejsze i mają po 12 cylindrów oraz moc 13.740 kW (18.680 KM). A więc łączna pojemność wszystkich silników to aż 2393 litry, a ich łączna moc to 89.310 kW (121.410 KM).
Jak potężny jest Star of the Seas dobrze widać, gdy zacumowany jest obok "zwykłego" wycieczkowca. W tym przypadku jest to Grandeur of the Seas, który ma 279 m długości i zabiera na pokład 2446 pasażerów oraz 760 osób załogi.
Tak wielka moc potrzebna jest nie tylko do poruszania statku. To pływające miasto trzeba też zaopatrzyć w energię elektryczną. Dlatego spalinowe silniki napędzają generatory prądu. Zresztą napęd statku również realizowany jest przez silniki elektryczne, a nie bezpośrednio przez silniki spalinowe. Taki system nazywany diesel-electric jest najekonomiczniejszy, bo silniki mogą pracować przy optymalnej prędkości obrotowej, która w tym wypadku wynosi 600 rpm. Natomiast silniki elektryczne dają maksymalny moment obrotowy w szerokim zakresie obrotów, nawet już przy zerowej prędkości czyli przy ruszaniu.
Silniki Wärtsilä są ekonomiczne również dlatego, że mogą pracować na różnych paliwach: na LNG, na ciężkim oleju napędowym HFO oraz na lekkim oleju napędowym Marine Gas Oil MGO. Silniki mogą być także płynnie przełączane pomiędzy tymi paliwami bez utraty mocy i prędkości.
Budowa statku Star of the Seas rozpoczęła się w lutym 2023 roku. Zwodowanie nastąpiło we wrześniu 2024 roku, a po testach na morzu wiosną bieżącego roku statek został przekazany odbiorcy w lipcu. Nowy właściciel przeprowadził go przez Atlantyk i zarejestrował na wyspach Bahama.
Star of the Seas kosztował 1,74 miliarda euro czyli według aktualnego kursu ponad 2 miliardy dolarów. To jednak chyba dobra inwestycja, bo branża wycieczek statkami ciągle rośnie. W ubiegłym roku na cruise wybrało się na całym świecie 35 milionów ludzi. To o 9% więcej niż w roku 2023. Chętnych do spędzenia urlopu na największym wycieczkowcu świata na pewno nie zabraknie.